Komitet Zarządzania Ryzykiem>>>
merytorycznie, mała dygresja etymologiczna, językowa. Tak myślimy, że słowo „komitet” zostało w języku polskim z dawien nieźle skompromitowanie i jakie by zgromadzenie tym
terminem nie określać, już budzi nienajlepsze skojarzenia. Ale od jego stosowania
nie da się uciec bo skądinąd, wciąż brzmi poważnie i niemal urzędowo, a i w „international
business englisz” różne committee powszechnie funkcjonują.
Czy my w naszej firmie w ogóle
jakiś Komitet Ryzyka musimy powoływać ???
Otóż, odpowiedź jest
prosta, jak zawsze: To zależy. Bo są i pro i kontra.
Tym bardziej, że w spółkach giełdowych czy innych „jednostkach zainteresowania publicznego” powoływany Komitet Audytu. Bo tak chce Ustawa o biegłych rewidentach (zawsze w głowę zachodzimy dlaczego
akurat tam KA wsadzono, ale mniejsza). Tamże
wśród zadań ryzykonomicznych zapisano, że Komitet Audytu, jako część ciała
radonadzorczego „czuwa” nad
funkcjonowaniem w spółce systemu kontroli wewnętrznej i zarządzania ryzykiem. „Czuwa”,
a więc nie „zarządza”. A w ogóle ten akapit Ustawy o BR przenika jakby, tak to
wyczuwamy, wola ustawodawcy, żeby wśród zadań KA najważniejsze było pilnowanie wiarygodności sprawozdań finansowych.
Wagi zagadnienia nie umniejszając, to zarządzanie ryzykiem jakby się tam na doczepkę pojawia. Już o tym pisaliśmy zresztą, że jest w ustawie mowa o czuwaniu nad systemami, których nie ma obowiązku
stworzyć, ale nie o tym dzisiaj.
– Komitet Ryzyka powołuje
się w firmie, której kultura organizacyjna, stopień skomplikowania operacji i wielkość uzasadnia jego
powołanie,
– pełni realną funkcję
koordynacyjno – doradczą, decyduje ale nie kasuje ryzyk
– w jego składzie
przeważają menedżerowie z realnym „powerem” decyzyjny,
– idealnie jeżeli uczestniczy
w nim ktoś z zarządu i/ lub wysoki menedżer z realnym dostępem do zarządu,
– idealnie jeżeli raz na
jakiś czas uczestniczy w nim Prezes/CEO,
– efektywność i potrzeba
funkcjonowania takiego komitetu jest realnie oceniana,
– jeżeli miałby być izba
refleksji i wyżerania cząsteczek – kasujemy,
– pewnie powinien mu przewodniczyć risk manager (jeżeli jest) albo koordynator
Pliki cookie Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie tego portalu, używamy pliki cookies („ciasteczka”). Jeśli nie wyrażasz na to zgody opuść portal.