Więc – będzie ? Nie będzie. Albo będzie. Ale… jeszcze nie teraz. Chyba.
Ależ dziwaczne i niewygodne pytanie na zagajenie dzisiejszej ryzykonomii ! Ale, ale czy wojna, konflikt zbrojny to przypadkiem nie ryzyko?
Oczywiście, że tak. Ryzyko polityczne, biznesowe, właściwie wszystkie odmiany ryzyka w jednym.
Ciekawa sprawa, że wśród wielu ryzyka uważanych za całkiem nieprawdopodobne znajduje się ono najparwdopodobniej na czele. Wojna? U nas !? A czy kiedykolwiek były – u nas – jakieś wojny ? W Polsce !? Jasne, że nie. No, może oprócz I, II i wszystkich prawie możliwych. Więc jasne, to ryzyko nas nie dotyczy. I o kwestiach militarnych pisaliśmy na Ryzykonomii wielokrotnie…
Spójrzmy więc do najświeższego raportu Światowego Forum Ekonomicznego (WEF, World Economic Forum). Inny doroczny raport WEF „Global Risk” był wielokrotnie omawianych na łamach Ubezpieczeniowej. Bo to think tank renomowany, znany i czytany na całym świecie, nie byle co.
A czy kiedykolwiek były – u nas – jakieś wojny ? W Polsce !? Jasne, że nie. No, może oprócz I, II i wszystkich prawie możliwych.
Raport, o którym dalej mowa nosi tytuł „Regional Risk for Doing Business 2019” („Ryzyka regionalne dla biznesu 2019”). Opracowanie jest efektem globalnego badania biznesu tj. 13 000 (!) managerów i ekspertów (raport używa szerszego określenia „business leader”) ze 130 krajów. Tak solidną „bazę” poproszono o wybranie spośród listy 30 ryzyk jedynie pięciu, tych które badani uważają za najważniejsze dla biznesu w nadchodzącym roku, a więc 2020.
Raport jest obszerny i bezpłatny i zachęcamy do jego lektury na stronie WEF, podsumujmy go ogólnie, że 5 ryzyk, które leaderzy biznesu wskazywali „globalnie” najczęściej to: 1. Kryzys fiskalny 2. Cyberataki 3. Zatrudnienie 4. Szoki cen energii 5. Porażka narodowych governance (ładów organizacyjnych, systemów prawnych). Wszystko to ryzyka bardzo masywne i skądinąd doskonale znane. Co nie znaczy, że mniej niebezpieczne, dodajmy.
5 ryzyk, które leaderzy biznesu wskazywali „globalnie” najczęściej to: 1. Kryzys fiskalny 2. Cyberataki 3. Zatrudnienie 4. Szoki cen energii 5.
W raporcie znajdziemy również ryzyka bliższe, regionalne i Polska ma tam też swoje miejsce w dziale „Europa”.
Jaka jest więc lista top 5 ryzyka biznesowych Polski wybrana, jak się domyślamy również przez respondentów znad Wisły? Oto i ona: 1. Konflikt międzypaństwowy 2. Szok cen energii 3. Kryzys fiskalny 4. Cyberataki 5. Porażka narodowych governance (ładów organizacyjnych, systemów prawnych).
Ot i mamy „pasztet”. Będzie wojna? Konflikt ? Chyba nie będzie. Albo i będzie? To skąd takie czarne myśli u badanych?
Tu na pocieszenie: analiza ryzyka, to nie jest jakieś czarnowidztwo, złośliwy pesymizm, jak niewątpliwie sądzi wielu, ale próba analizy uwarunkowań, otocznia bliższego i dalszego, możliwych wydarzeń, ich prawdopodobieństwa i wpływu. Może to nie nauka, ale sztuka jednak tak. Analiza ryzyka nie jest rzeczą wstydliwą, bo powiemy śmiało: jest naiwnością, a czasami i głupotą nie analizowanie wszystkich, mniej lub bardzie prawdopodobnych ryzyk.
l…top 5 ryzyka biznesowych Polski : 1. Konflikt międzypaństwowy 2. Szok cen energii 3. Kryzys fiskalny 4. Cyberataki 5. Porażka narodowych governance
Ale, czy „ryzyko konfliktu międzypaństwowego” dla Polski jest ryzykiem zgoła nieprawdopodobnym? Jeżeli ktoś zapomniał, proszę niech spojrzy na mapę Europy, choćby w Google Maps. Wiele rzeczy się tam nie zmieniło (w Europie, nie w Google). Choćby kilkaset kilometrów od naszej granicy toczy się od prawie 6 lat prawdziwy „hardcorowy” pełno-skalowy konflikt z ostrzałem ciężkiej artylerii, czołgami i 13 000 ofiar.
Dla Polski to zagrożenie, choć (gorzka prawda) także i korzyść w pozyskiwaniu tak potrzebnych nam emigrantów. Ale to także gorący punkt na geopolitycznej mapie świata. Bardzo blisko.
A konflikt międzypaństwowy w ogóle ? Przecież niejedno ma dzisiaj imię. Bo to i różnego rodzaju działania asymetryczne, sabotaż infrastruktury, cyberataki sponsorowane przez wrogie rządy, szpiegostwo przemysłowe i zwykłe. Nie tylko armaty, czołgi i rakiety, choć i tych nie brakuje jakby co.
Ba, jeszcze bardziej destrukcyjną bronią jest agresja informacyjna, fake newsy, farmy trolli, które w zorganizowany i wręcz naukowy sposób atakują całe systemy społeczne, polityczne i gospodarcze. Wiele jest choćby poszlak i szeroko piszą o tym europejskie media, że i Brexit i ruchy separatystyczne, czy takie, a nie inne elekcje mogą być wynikiem różnego rodzaju wrogich, sponsorowanych przez rządy manipulacji.
Ryzyko polityczne może ubezpieczyć. Wojny niestety nie. Ale ryzyko trzeba szacować. Bo tylko tak można nim zarządzać.
Pliki cookie Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie tego portalu, używamy pliki cookies („ciasteczka”). Jeśli nie wyrażasz na to zgody opuść portal.