Szybkie, Czarne łabędzie …
zbliża się sukces EURO2012 i w żadnym razie nie chcielibyśmy dołączyć do grona tych co wytykają niedokończone drogi czy zderzające się, przyznamy nieco za często pociągi, czy inne drobne niedociągnięcia, które nawet jeżeli Czynniki kiedyś mówiły, że ich nie będzie, to przecież w końcu ostatnio przyznały, że są, bo być musiały, nie było rady i już.
My spełniając naszą ryzykonomiczną misję daną od… (no właśnie od kogo?) niestrudzenie śledzimy postępy ryzyka – tu i ówdzie – a najlepiej za pomocą naszej blogowej Mapy Ryzyka, który to Projekt, uwidoczniony na pasku pod tytułem Bloga (tak, tam) choć być może nie kwitnie, to wciąż jednak uparcie żyje…
I żyć będzie, bo dzisiaj, w jutrzenkę EURO będziemy naszą Mapę Ryzyka po raz kolejny u-aktualnić.
Mapę uaktualniamy o ryzyka szczególnie dla EURO2012 ważne, bo z natury rzeczy trudno- i nie- przewidywalne, czyli popularne w środowisku risk manadżementu Czarne Łabędzie – zdarzenia o minimalnie małym prawdopodobieństwie ale maksymalnie dużych skutkach.
Dodatkowo, ponieważ już niewiele czasu do EURO zostało, te potencjalne Blek Słany będą nie tylko czarne ale i szybkie. „Risk velocity” to termin podkreślający ową szybkość objawiania się pewnych zagrożeń w odróżnieniu od powolności urzeczywistniania się zagrożeń innych.
Choć mamy pewne zastrzeżenia metodologiczno-probablilistyczne do koncepcji „szybkości” ryzyka, o tym napiszemy jeszcze, to ewentualne czarne łabędzie dla EURO2012 mogą – i jeżeli już – to z pewnością będą bardzo szybko się ujawniać. Bo czasu jak rzekliśmy jest mało.
A potencjalnie bez-burzomózgowo można takie Black Swany na EURO wymysleć:
– „pomysłowe”, niestandardowe ataki terrorystyczne (np. oddalone od najbardziej spodziewanych celów)
– zaburzenia społeczne
– coś na Ukrainie
– coś Dużego gdzieś Indziej
– blackouty energetyczne
– wirusy informatyczne i zwykłe
– powódź
– awarie na stadionach
– megakongestie transportowe
– znowu pociągi….
– amoże prom
– inne czarne łabędzie, za których ocenianie i wymyślanie nam nie płacą
– Etc.
Z tego tytułu taki dość znany cytat z Rumsfelda, sekretarza obrony nam się przypomina, który nieniejszy również w naszej Ryzykonomicznej księdze cytatów (znajdziesz ją na pasku pod tytułem Bloga) zamieszczamy:
Informacje, z których wynika, że nic się nie dzieje, uważam za bardziej interesujące, ponieważ wiemy, że – jak wiadomo – są rzeczy, o których wiemy, że o nich wiemy.
Wiemy też, że są znane niewiadome, to znaczy, że są rzeczy, o których wiemy, że nic o nich nie wiemy.
Ale są również nieznane niewiadome –
takie, o których nie wiemy, że
o nich nie wiemy”