Ryzyka szklana kula to marzenie każdego ryzykonomisty, magiczne urządzonko, które dałoby nam wiedzę o tym co będzie. Nie bez powodu wspominamy o przepowiedniach dzisiaj. Bo przecież zbliża się koniec roku, a to na przepowiednie jest czas doskonały a z natury mediów, koniczny. A że jak P.T. Czytelnicy bloga pamiętają Wasza Redakcja już od zarania swojego istnienia suflowała koncepcji tworzenia narodowych, ludowych i powszechnych Map Ryzyka. Pozwólcie więc na ich małą retrospektywę. A Mapa Ryzyk 2017, oczywiście też będzie, już za chwilę i autorska redakcji i mamy znowu pomysł z pomocą Was Czytelników.
No więc pozwolimy sobie przypomnieć co pisaliśmy na blogu dobry rok temu. Przewidywaliśmy (wielka to mądrość, aż nie była przyznajemy) rosnącą zmienność globalnych i lokalnych, także polskich profili ryzyka. To nam się niestety sprawdza w całej okazałości. I jeszcze bardziej.
Pisaliśmy tam proroczo (?)…
Z europejskiej perspektywy możemy sobie wyobrazić scenariusz Brexitu, połączony ze zwrotem Francji w prawo po wyborach i wzrost nacjonalizmów spowodowanych kryzysem emigracyjnym.
I dalej:
Czarna wizja, gdyby tylko ten pęczniejący milion uchodźców czekających na plażach Morza Śródziemnego nie był tak realny. Taka wędrówka ludów będzie miała wielki wpływ na gospodarkę, jeżeli ktoś wątpi niech zajrzy do podręczników historii. Choć w krótkim okresie 2016 roku systemowe zabezpieczenia wspólnego rynku wciąż pozostaną niepodważone. Ale już ograniczenie strefy Schengen wydaje się nieodwracalne.
No, no Wasza Redakcja Ryzykonomii zaczyna się czuć jak Nostradamus, szczególnie ze dalej prorokowała:
Jak sobie będzie w tym galimatiasie radzić polska gospodarka? Jeszcze w październiku ankietowani dyrektorzy finansowi przewidywali, że nasz PKB będzie na poziomie ca. trochę poniżej lub ponad 3%. Trudno powiedzieć jak dzisiaj do ryzyka nastawieni są zapytywani, dużo naobiecywano ze wspólnej kasy, a gdyby kto nie pamiętał przypominamy, że żaden rząd własnych pieniędzy nie ma, tylko żeby było dowcipniej, ma nasze.
I potem jeszcze z tych rzeczy które wiedzieliśmy i chcieliśmy napisać dodaliśmy:
Schodząc na poziom „mikro mapa ryzyka 2016”, to opiewany od zawsze przez polityków przedsiębiorca, ciągnący wózek gospodarczego rozwoju kraju będzie musiał jeszcze bardziej kluczyć w gąszczu globalnych i lokalnych zasadzek. Z jednej strony przedsiębiorcy ma być lepiej i łatwiej, a gospodarka „ma” się rozwijać, przy czym mógłby ktoś argumentować, że biznes lubi spokój, a z tym w najbliższej perspektywie może być słabo.
W artykule mogliście jeszcze znaleźć naszą hybrydową Mapę Myśli ryzyk, więc można ją sobie też postudiować…
https://www.ryzykonomia.pl/mapa-ryzyka-2016/
Ale, oczywiście chylimy głowę przed przytykami, że aż takie to odkrywcze myśli nie były. I to jest chyba budzi w nas największe obawy i dzisiaj. Bo… ryzyka i wtedy dzisiaj widać i czuć. I jak możecie zobaczyć w jednym z materiałów udostępnionych jakiś czas temu tutaj i nam bardziej od czarnych niepowdziewanych łabędzi bardzie podoba się koncepcja spodziewanych, wielkich smoków i w 2016 i nadchodzącym 2017 roku.
O czym jak obiecaliśmy – za chwilę. ryzyka szklana kula
[sociallocker id=3307][/sociallocker]
Pliki cookie Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie tego portalu, używamy pliki cookies („ciasteczka”). Jeśli nie wyrażasz na to zgody opuść portal.