Samochodowe ryzyka mają kolejną odsłonę, bo jak się dowiadujemy kolejny „cra maker”, tym razem japoński Suzuki jest oskarżany o nieprawidłowości związane z pomiarem osiągów części swoich produktów. (Bloomberg)
Suzuki przyznaje się do nieprawidłowości, zaznaczając jednak, io ile można zrozumieć, że ekonomika częsci ich zakwestionowanych produktów pozostaje w ramach dopuszczalnch tolerancji, a sprawa dotyczy tylko samochodów sprzedawanych lokalnie, w Japonii.
Trudno ocenić jak jest tym bardziej, że sprawa jest chyba dynamiczna i źródła dodaję „o ile tak jest”… Nas intersuje natomiast fakt powstania zupełnie nowej gałęzi ryzyk związanych z wszechogarniającą ekologią i śrubowaniem ekologii, która najwyraźniej przy obecnym stanie wiedzy ma swoje granice.
Trwa jednak bezwględny wyścig „kto sprzeda więcej” co najwyraźniej, tak myślimy będzie przyczyną ujawniania się większej liczby takich ryzyk i zapewne nie tylko w przemyśle samochodowym…
Ciekawe jest również, że już pobieżna kwerenda „ofiar” ryzyk „srubowania wyników” pokazuje, że jak to w dużych corpo dzisiaj bywa wszędzie tam istnieją rozbudowane i wyszukane procesy zarządzania ryzykiem, compliance. audytu. I co ? Najwyraźniej słabo, pisaliśmy o tym już wcześniej.
I bohater tej wiadomości taki system ma o czym świadczy ciekawa prezentacja, którą udało nam się znaleźć w necie opisującą między innymi wysiłki zarządu w rozwoju zarządzania ryzykiem.
http://www.globalsuzuki.com/ir/library/financialpresentation/pdf/2015/suzukinext100.pdf
A tytułowy obrazek to między innymi deklaracja tych zamierzeń, choć wybaczy Czytelnik nie umiemy zweryfikować tych ideogramów…
Samochodowe ryzyka, najwyraźniej ciąd dalszy nastąpi…
Pliki cookie Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie tego portalu, używamy pliki cookies („ciasteczka”). Jeśli nie wyrażasz na to zgody opuść portal.