Newsletter RYZYKONOMII, jedyny taki w tej części Europy Wschodniej, całkowicie rodzimy (w 110% kapitał polski), czytany w miastach, wsiach, na drogach i poboczach, przez ludzi kompletnie wykształconych jak i tych mniej (jak skromna Redakcja), osiągnął właśnie, o czym z dumą i niezwłocznie donosimy P.T. Czytelnikom liczbę 300 (słownie: trzysta) stałych subskrybentów.
Bardzo nam się podoba ta szybko rosnąca liczba spragnionych nieustannej wiedzy ryzykonomicznej, będzie jeszcze więcej i ciekawiej, stay tuned!
Zachęcemy jużCzytelników naszego portalu, których jest przecież znacznie więcej niż Subskrybentów Newlettera do zapisywania się, a już zapisanych do pilnego czytania, zachęcania znajomych.
[wysija_form id=”1″]
Prosimy też zawsze o udostępnanie Ryzykonomii w sieci. A nawet, jeżeli poczujecie taką wewnetrzną niepowstrzymaną potrzebę możecie Nas czasami pochwalić…
No wiec mamy 300 subskrybentów Newslettera, czekamy na 400 a…będzie jeszcze więcej Ryzykonomii, bo przecież:
„Nie musisz zarządzać ryzykiem…przetrwanie….nie jest obowiązkowe!”
Pliki cookie Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie tego portalu, używamy pliki cookies („ciasteczka”). Jeśli nie wyrażasz na to zgody opuść portal.