Po ryzykach 17 idą 18>>>
Mapa ryzyka to metafora bardzo popularna w zarządzaniu ryzykiem. Oczywiście, to także dobrze znane narzędzie wizualizowania analizy ryzyka w układzie współrzędnych.
Narzędzie z licznymi wadami i chyba dlatego dość często odstawiane przez osoby zaznajomione z praktyką zarządzania ryzykiem na parking. Ale to inna kwestia i pisaliśmy o tym na Ryzykonomii jednokrotnie.
Ale to też, jak wspomnieliśmy doskonała metafora zebrania w jednym miejscu i czasie różnych ryzyk i próba opowiedzenia jednej historii. Przedstawienia wspólnej oceny ryzyka omawianej organizacji, przedsiębiorstwa, państwa, świata.
Redakcja Ryzykonomii od lat mapuje, korzystając dowolnie z różnych podejść i narzędzi Mapy ryzyka, a to zwykle w miesiącach przełomowych noworocznych, próbując przeanalizować co czeka nas w nadchodzących miesiącach.
Oczywiście, różnie to bywa z tym przewidywaniem, już poeta rzekł, że to zadanie niesłychanie trudne, szczególnie jeżeli dotyczy przyszłości. Ale, może tym właśnie różni się człowiek od małpy, że przewiduje. Ot właśnie wyszedł nam nowy paradygmat ewolucji ryzykonomicznej. Brawo my…
Wracając do ryzykonomicznych map ryzyka to nas tronie znajdziecie ich całą historię wystarczy w prawym górym rogu naszego portalu w pasku wyszukiwania wpisać „mapa ryzyka”. Tam znajdziecie również naszą Mapę ryzyka 2017. Czy się sprawdziła? To zależy.
Tematem naszych rozważań były trendy integracyjno – dezintegracyjne w już bywszym 2017 roku. Jak dwie ścieżki, którymi może podążyć baśniowy rycerz. Smok albo królewna, choć mówiąc cynicznie i z lekka złośliwie z tymi metaforami też różnie bywa…
Teraz z perspektywy czasu podtrzymujemy, ze scenariusz integracyjno-dezintegracyjny był niezwykle ważny w 2017 roku i był/jest/będzie brzemienny w skutkach w latach kolejnych.
Stany Zjednoczone wypowiedziały przez swojego dziwacznego Prezydenta światowe przywództwo. Wchodzi dynamicznie nowy „integrator” Chiny. Unia Europejska jest u progu poważnych przemian integrujących wokół „twardego jądra”. Podczas gdy peryferia dążą do dezintegracji.
Niestety te peryferia to kraj nad Wisłą, nie wróży to nam dobrze mimo przypływu ogólnoświatowej koniunktury. Są jeszcze przemiany technologiczne, społeczne, kolejne polityczne…ale o tym już za chwilę w kolejnej Mapie ryzyka Redakcji Ryzykonomii, na rok 2018. Czekajcie….
Pliki cookie Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie tego portalu, używamy pliki cookies („ciasteczka”). Jeśli nie wyrażasz na to zgody opuść portal.