Profesora Dariusza Filara kolejna książka….
Zawsze uważaliśmy, ale w sumie nie jest to zupełnie odkrywcze, że człowiek wykształcony i nawet tak średnio inteligenty jak Wasza Redakcja, który ma ambicje wychodzące poza „tłuczenie kasy” powinien czymś więcej niż tylko „kasą” się interesować. Ot, choćby Czytaniem. Z tym jak właśnie donosiły media jest u nas bardzo źle, tragicznie o zgrozo, znowu jesteśmy na szarym końcu, choć jakoby w tym roku spadek czytelnictwa została zahamowany, ale przecież i w dno można pukać od spodu…
Wróć! (jak mawiał znajomy sierżant na musztrze).
Mamy szczerą wiarę (o naiwny!), że wykształcenie i przy „tłuczeniu” kasy się przydaje a przynajmniej, jeżeli chce się stworzyć społeczeństwo mądre i nowoczesne, a nie przaśne, oparte na darciu mordy i nieposkromionej frustracji. No, sami sporo kiedyś czytaliśmy zanim nas nie dopadła mamona, zarządzanie ryzykiem i bogactwo… (Wróć!)
No dość tej FILOZOFII i po tym wstępie tajemniczym być może dla P.T. Czytelników (bloga o zarządzaniu ryzykiem przecież) z radością donoszę, że zupełnie niedawno korzystając z zaproszenia naszych przyjaciół, biegłych rewidentów z firmy audytorów finansowych „ESO Audit” (link) znanej w coraz szerszych kręgach nie tylko z najwyższego finansowego profesjonalizmu , ale i niestrudzonej animacji środowiska biznesowego, wzięliśmy udział w…..
….spotkaniu z autorem nowo wydanego zbioru opowiadań science-fiction, profesorem Dariuszem Filarem. Ekonomista to w kraju znany, często goszczący w mediach, ceniony dla jasności przekazu i rozważnych wypowiedzi, wcześniej Członek Rady Polityki Pieniężnej, ekonomiczny autorytet z uwagą słuchany przez biznes, wykładowca nieopuszczany przez studentów, etcetera.
Mało kto wie natomiast, no a może nie tak mało, że Dariusz Filar w młodości był wziętym autorem
opowiadań science – fiction, wysoko ocenianych przez krytykę i wydawanych, choć inne to były czasy w kilkudzisięciotysięcznych nakładach. My zresztą dwie książki s-f z opowiadaniami na spotkanie z Autorem przynieśliśmy i zaprezentowaliśmy, dobre ponad 30 lat temu jak z rozrzewnieniem wyliczyliśmy, książki te zdobyliśmy z niemałym trudem…
No więc spotkanie było poświęcone tej mało znanej pasji znanego ekonomisty, była i ciekawa rozmowa z Autorem i czytanie fragmentów na nowo wydanego wyboru wcześniejszych opowiadań Profesora Dariusza Filara pt.”Jeszcze jedna podróż Guliwera” i pytania od publiczności (no gadatliwi jesteśmy, zgadłeś Czytelniku), wśród której nie zabrakło ludzi biznesu, dyrektorów finansowych i kilku wiceprezesów też widzieliśmy.
Można? Można! Mariaż biznesu i kultury nie jest żadnym odkryciem (no i tu dodatkowo w wydaniu znanego ekonomisty podwójny) i tak sobie myślimy gdyby u nas (także) różni prezesi i dyrektorzy więcej czytali może ten nasz biznes byłby bardziej ludzki, przyjemniejszy i także z punktu biznesowego lepszy. Naiwność…? Nie, bo kultura łagodzi obyczaje!
A dla zilustrowania, korzystając z uprzejmości organizatora załączamy kilka zdjęć w formie fotorelacji z tego godnego naśladowania wydarzenia….
Profesora Dariusza Filara, Profesora Dariusza Filara…
Pliki cookie Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie tego portalu, używamy pliki cookies („ciasteczka”). Jeśli nie wyrażasz na to zgody opuść portal.