Ryzyka polityczne w centrum zainteresowania…
Nie można mieć wątpliwości, że ryzyka polityczne stanowią dzisiaj jeden z najważniejszych czynników wpływających na biznes i bez względu na poglądy polityczne naiwnością jest lekceważenie czy dezawuowanie tego prostego faktu. Jest to zresztą prawidłowość ogólnoświatowa i w końcu nie powinna dziwić w naszym zglobalizowanym świecie szybko przemieszczającego się kapitału.
Ryzyko polityczne jest często intencjonalnie lub z innych przyczyn interpretowane, jako preferencje rynków do tej czy innej formacji politycznej. W rzeczywistości zaś chodzi po prostu o ocenę zagrożeń dla zainwestowanych kapitałów. Z tego punktu widzenia dużo bezpieczniej może być w kraju rządzonym przez twardego dyktatora niż rozhulanej demokracji bez jasnej wizji. Tu nie ma jasnych drogowskazów, bo mieliśmy dyktatorów zorientowanych prorynkowo i wielu nawalających się pseudodemokratów gdzie indziej. Chodzi o kasę jednym słowem, powiedzmy dobitnie.
Stąd z zainteresowaniem odnotowujemy kolejny artykuł z prasy czytanej przez inwestorów i rynki finansowe, (jakkolwiek komuś mogą się nie podobać te teoretycznie wirtualne, ale w rzeczywistości jak najbardziej obiektywnie realne „byty”) dotyczący szybko zmieniającego się profilu ryzyka krajów Europy Środkowej w tym również polski.
„Political risks come to the fore in central and eastern Europe”, czyli ryzyka polityczne w centrum agendy rynków, na pierwszym planie w Europie centralnej i wschodniej, to o nas w wielkiej mierze jak się można z tytułu domyśleć.
Link do artykułu w języku angielskim załączamy tutaj:
Autor artykułu w renomowanym Financial Times (niepolak jak nam się wydaje, chyba, że pod pseudonimem Neil Buckley) wskazuje, że inwestorzy w regionie w tym w Polsce biorą dzisiaj coraz bardziej pod uwagę niestabilności politycznej i socjalnej, które jeszcze kilka lat temu nie były pierwszoplanowe. Porusza doskonale znane kwestie p
Nadchodzące rewizje ratingów agencji ratingowych zapewne rzucą nowe światło na te oceny. Trudno zresztą jest dyskutować z opinią, że ryzyka polityczne są dzisiaj na topie agendy menadżerów nad Wisłą. Jak również z tym, że zmiany w profilu tych ryzyk pozostają wysoce niejasne, co już samo w sobie budzi dodatkową niepewność.
Pliki cookie Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie tego portalu, używamy pliki cookies („ciasteczka”). Jeśli nie wyrażasz na to zgody opuść portal.