Ryzyka szpitalne c.d (nastąpi).
Zarządzanie ryzykiem w działalności leczniczej (healthcare risk management) to temat to temat fundamentalny z przyczyn zarówno oczywistych (bo dotyczy każdego) jak i z ogólnogospodarczych, ekonomicznych, finansowych budżetowych, społecznych. Ba, nawet z punktu widzenia ryzyk politycznych moglibyśmy podkreślać po tysiąckroć znaczenia tej odmiany risk manadżmentu.
Byly nowe Ustawy o działalności leczniczej, przymusowe-nieprzymusowe ubezpieczenia zdarzeń medycznych, klapa na całej linii, Komisje ds. spraw orzekania o zdarzeniach medycznych coś dłubią, próby jakieś identyfikacji przez Rzecznika Praw Pacjenta niezbadanego olbrzymiego obszaru zagrożeń zamiatnych pod dywan, przecież powszechnych zdarzeń medycznych (są szacunki mówiące, że w Polsce rocznie umiera i 20 tys. ludzi z przyczyn medical malpractice) To problem światowy skądinąd.
Jak donosi teraz portal rynekzdrowia.pl (link) nasi nowi rządzący mają nowe pomysły uporządkowania akurat kwestii odszkodowawczych, choć nawet przy tak zdawkowych informacjach, że „ma być lepiej, inaczej” tysiące pytań ciśnie się na usta.
Prawda jest taka, że bez całościowego podejścia do problemu zarządzania ryzykiem w lecznictwie, nic się tu nie da zrobić. c.d. nastąpi…
Pliki cookie Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie tego portalu, używamy pliki cookies („ciasteczka”). Jeśli nie wyrażasz na to zgody opuść portal.