Bariery czyli ryzyka >>>
Muszę powiedzieć, że z tematem „barier” biznesowych zetknąłem się, kiedy onegdaj podjąłem trudny do uzasadnienia i szalony trud napisania doktorskiej dysertacji. Szalony, bo powiedzmy szczerze, w polskiej rzeczywistości mało uzasadniony ekonomicznie.
Czego jak czego, ale Wiedzy u nas się specjalnie, a może w ogóle nie ceni. Mówię to na zimno, taka prawda i empirycznie wszędzie widoczna.
Ale wiedza cenna est…
Swoją też drogą, nastąpiła u nas niesłychana inflacja tytułów, rozdaje się je na lewo i prawo i byle komu, pozwólcie obędziemy się tu bez przykładów ad personam. Niewątpliwie kolejny to dowód na Prawo Grishama (zwane też dlaczegoś Kopernikiem)… Ale to oczywiście inna sprawa, ta mało ważna sprawa Nauki i Wiedzy… a my tu mieliśmy o Barierach.
No więc kwerendując po literaturze i opracowaniach polskich (bo zupełnie inaczej jest na „Zachodzie”, weźmy choćby surveye FERMA ) trudno jest znaleźć badania i analizy „o ryzyku”. Więcej literatury, badań, analiz jest natomiast o „barierach” dla rodzimego biznesu. W sumie za jedno wychodzi, choć nie wiadomo jaka jest oficjalna definicja „bariery”, bo nam się jednak zdaje, że to przynajmniej w przyszłym wymiarze mniej więcej to samo co „ryzyko”.
Nie ma psa niech szczeka kot, jak mówił kiedyś znajomy krawiec i po raz kolejny uwagę Redakcji Ryzykonomii zwróciła uwagę analiza barier dla polskich przedsiębiorców.
Tym razem cykliczne badania Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Polskich na temat A.D. Aktualnie problemów i przeszkód („barier”) dla prowadzenia biznesu.
Tamże w executive zajawce czytamy:
Przedsiębiorcy sektora MSP zapytani w kolejnej fali badania o największe bariery prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce wskazują w pierwszej kolejności na niestabilność prawa, nadmiar obowiązków biurokratycznych oraz koszty pracy. Koniec cytatu…
A ważne dla nas kwestie podsumowuje jak zawsze infografika:
Zgodne z naszymi obserwacjami i jak widzimy polskich przedsiębiorców, menadżerów największe dla polskiego biznesu są bariery-ryzyka z szeroko rozumianego obszaru regulacyjnego. Już od setek lat się mówi nad Wisłą, że przedsiębiorcom wystarczyłoby, żeby im nie przeszkadzać, pomogą sobie sami. Dziękujemy za zrozumienie…
Na czele problemów 2018 zaś jak przysłowiowa już niestabilność prawa i biurokracja (cokolwiek to miałoby znaczyć).
Dość powiedzieć, że nasi legislatorzy nie ustają jak widać w wysiłkach, żeby zalewać biznes nowymi prawami, pisanymi byle jak i byle po co. Ciekawe nam się również wydaje, że głośna ostatnio rzekoma niewydolność sądów jest dopiero na 8 miejscu, przy czy widać pewny niekorzystny zwrot po polepszeniu. Intrygujące jest, iż uznano, że lekarstwem na „powolność” ma być reorganizacja czyli „niestabilność”.
Doświadczenie uczy, że skutek będzie odwrotny, zresztą w temacie praw jest o wiele więcej ciekawostek jak choćby wprowadzeni zasady „prawo działa wstecz” (Skarga Nadzwyczajna) co także w procesach gospodarczych będzie miało bardzo daleko idące, a słabo wciąż dostrzegane przez biznes reperkusje. etc….
Raport polecamy uwadze P.T. Czytelników Ryzykonomii pod linkiem tutaj:
Pliki cookie Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie tego portalu, używamy pliki cookies („ciasteczka”). Jeśli nie wyrażasz na to zgody opuść portal.