Profesjonalista czyli Nikt>>>
Mógłby się kto zastanawiać czy na forach profesjonalistów ktokolwiek zauważa , że dzieją się rzeczy historyczne, fundamentalne i przełomowe dla naszego systemu społeczno – gospodarczego, państwa, gospodarki, ba, kultury.
Z lektury forów profesjonalistów wynika, że zasadniczo nie, bo jak zawsze króluje sprzedaż i sukcesy w budowaniu marki, pewnie w tle cicho trzepocą pracowite skrzydełka headhunterów. Myślałby kto , że jesteśmy w Kaliforni albo nad Menem. A tymczasem ….A tymczasem za oknem szalony wiatr historii….Najwyraźniej dla profesjonalistów to sprawy mało ważne, albo można się domyślać istnieją inne przyczyny tego milczenia, a są one według mnie następujące:
Strach. Pisze o tym już nawet jedna z dawnych apologetek profesorka socjolożka, teraz bywsza za , czuć w powietrzu ten specyficzny smrodek strachu przed przeszpiclowaniem, zwolnieniem, prześladowania przez niedemokratyczne i omnipotentne siły. Deklarowane wartości etyka, sprawiedliwość uczciwość, rzekomy patriotyzm, poszanowanie prawa schodzą na n-ty plan. A w zasadzie już ich nie ma i chyba nigdy ich nie było.
Naiwna wiara, że wszystko jest odwracalne, że rzeczy płyną swoim torem a potem wrócą z nami, czy bez nas za sprawą tajemniczej karmy do mistycznego equilibrium. Oczywiście jest to niezgodne z podstawowym doświadczeniem historycznym. A jeżeli to, jak mawiał Lord Maynard w długim okresie wszyscy będziemy martwi. Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało, jakoś to będzie, polacy jakoś to będzie….
Apoteoza nijakości i przezroczystości i swoistej życiowej i zawodowej mimikry, która nie pozwala nam ujawniać swoich poglądów na żadne wartości, tak jakby ekonomia i sam biznes nie była oparta na wartościach zaufaniu, uczciwości, pracy dla wspólnego dobra, a brutalnej eksploatacji słabszych przez silniejszych. Świetnie o tm pisał George Gilder w Bogactwie i ubóstwie. Ale kto tu czyta takie książki ….
Brak wiedzy o współczesnym, globalnym świecie i wyzwaniach które przed nami stawia, które nie da się pokonać metodami z Gierka czy Mao Tse Tunga. Zamknięte na świat, antydemokratyczne społeczeństwa nie generują innowacji i postępu. Albo -albo. Świat nas nie będzie ratował, Europa nie skoczy z nami w niewiadome. Wasze małpy, wasz cyrk.
Brak szerokich i dalekosiężnych (dłuższych niż tydzień) horyzontów, przekonanie że jest ważne tu i teraz, ta praca, to zlecenie a nie mój biznes za 10 lat, nie mówiąc o biznesie naszych dzieci, przyszłych pokoleń który już teraz się buduje. Miał być Europejczyk, po 28 latach wyszedł Homo Sovieticus.
Pliki cookie Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie tego portalu, używamy pliki cookies („ciasteczka”). Jeśli nie wyrażasz na to zgody opuść portal.