Ryzyko pokemona to rodzaj zagrożenia, którego pojawienie się na łamach Ryzykonomii być może wywoła u niektórych naszych Czytelników myśl, ze Redakcja straciła rozum z powodu lipcopadowych upałów…. Ale, ale świat mamy taki dziwny, że pojawiają nam się coraz to nowe ryzyka, zrazu zupełnie egzotyczne i zabawne a po chwili całkiem realne i wymierne.
Otóż, jak z pewnością, co niektórzy Czytelnicy zauważyli przez świat przetacza się szaleństwo nowej realno- wirtualnej gry polegającej mniej więcej na tym, że uczestnicy za pomocą swoich smartfonów, a właściwie patrząc okiem ich kamerek w realnym świcie poszukują i „łapią” śmieszne (?) Stworki, różne Pokemony znane z dziecinnych zabawek.
Pokemony pochowane są podobno wszędzie, a o ich obecności informuje aplikacja, apka, którą na tę okazję sobie gracze instalują. Gra jest bezpłatna, zasadniczo wymyślona przez japońskie Nintendo a idzie podobno przez świat jak huragan, choć w Polsce jej jeszcze podobno nie ma.
Póki co, bo nie widzimy w Polsce (jak donoszą media gdzie indziej) ludzi goniących ze smartfonami owych Pokemonów w najdziwniejszych miejsca, czatujących nań do rana po jakichś magazynach, skrzyżowaniach czy centrach handlowych.
I już, przy okazji pojawiają nam się ryzykowne efekty tego szaleństwa, o których odnoszą różne cyber źródła, ba mówi się już, że „Pokemon Go” (tak się nazywa ta zabawa) stanowi „huge security risk”, bo między innymi i w szczególności:
Ponadto…
No, tu trochę trudno nam się kończy lista zagrożeń znaleziona w źródłach i trochę nasza fantazja (chociaż, chociaż…), ale żebyśmy się nie zdziwili, co nam jeszcze przyszłość przyniesie, kto by jeszcze parę miesięcy temu (!) pomyślał o takim szaleństwie… ryzyko pokemona!
Pliki cookie Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie tego portalu, używamy pliki cookies („ciasteczka”). Jeśli nie wyrażasz na to zgody opuść portal.